Na pewno słyszeliście o kettlebell ?
Jak widzicie wygląd jest ten sam. Co ciekawe nawet numery partii produkcyjnej są identyczne.
KETTLEBELL SPORT albo GIRVOY STYLE (GS)
"Giria (kettlebell) jako przyrząd treningowy jest wykorzystywana przez Rosjan od XVIII wieku. W treningu z kettlebell istnieje ponad 300 różnych ćwiczeń, które od 18 wieku do niedawna powstawały „intuicyjnie”, „na zdrowy rozsądek” i metodą „prób i błędów” Kettlebell Sport zwany również Girevoy Style jest siłowo-wytrzymałościowym sportem który z założenia przygotowuje do zawodów.
Ćwiczenia nie ujęte w zawodach wykonywane są w sposób „płynny” lub jak kto woli „miękki”. Sposób ten polega na anatomicznym zrozumieniu ruchu, ekonomice ruchu, „anatomicznym oddechu” i minimalnym napięciu. Prawdopodobnie dzięki tym czynnikom kilka ćwiczeń z Girevoy Style jest wykorzystywanych w Crossficie i różnych fitnessowych kombinacjach." Tekst pochodzi ze strony mojego znajomego instruktora kettlebell - Sebastian Kryda http://kbpower.pl/artykuly
Osobiście od jakiegoś czasu wykonuję trening z kettlebell jako uzupełnienie do budowy tzw. siły dynamicznej. Na siłowni wykonuję typowy trening dzielony w sposób statyczny, tak więc giria daje mi kolejne benefity. Są nimi wspomniana siła dynamiczna, ale także zwiększenie wytrzymałości aerobowej a nawet anaerobowej. Dodatkowo zapewnia większą elastyczność mojego ciała.
Obecnie posiadałem dwa "czajniki" jeden winylowy firmy York 10kg oraz kettlebell żeliwny 16 kg od CKB
kettlebell York 10 kg kettlebell CKB 16 kg Osobiście od jakiegoś czasu wykonuję trening z kettlebell jako uzupełnienie do budowy tzw. siły dynamicznej. Na siłowni wykonuję typowy trening dzielony w sposób statyczny, tak więc giria daje mi kolejne benefity. Są nimi wspomniana siła dynamiczna, ale także zwiększenie wytrzymałości aerobowej a nawet anaerobowej. Dodatkowo zapewnia większą elastyczność mojego ciała.
Obecnie posiadałem dwa "czajniki" jeden winylowy firmy York 10kg oraz kettlebell żeliwny 16 kg od CKB
Ogólnie do treningu w domu lepiej dla mnie sprawdza się czajnik winylowy, z racji, iż posiada gumowe nóżki, więc nie rysuje np. parkietu. Jest też dla wielu osób bardziej ładny :)
Po jakimś czasie doszedłem do wniosku, że przyda mi się cięższy kaliber kettlebell. Wtedy też trafiłem przez przypadek na czeską firmę INSPORTLINE
Jak zwykle przed kupnem starałem się pozyskać informacje na temat danej marki. Gdy zauważyłem, że posiadają wiele pozytywnych opinii. Zdecydowałem się na kupno 20 kg. http://www.insportline-polska.pl/sklep-produkt-hantla-winylowa-kettlebell-9122
Na początku pojawiły się pewne obawy. Jednak zostały bardzo szybko rozwiane gdy "sprzęt" trafił w moje ręce. Ciekawą kwestią jest to, iż kettlebell INSPORTLINE jest identycznej jakości jak YORK. Często jednak możemy go kupić w cenie niższej, co jest wielkim plusem.
Poniżej porównania moich dwóch czajników (po lewej YORK, po prawo INSPORTLINE):
Po jakimś czasie doszedłem do wniosku, że przyda mi się cięższy kaliber kettlebell. Wtedy też trafiłem przez przypadek na czeską firmę INSPORTLINE
Jak zwykle przed kupnem starałem się pozyskać informacje na temat danej marki. Gdy zauważyłem, że posiadają wiele pozytywnych opinii. Zdecydowałem się na kupno 20 kg. http://www.insportline-polska.pl/sklep-produkt-hantla-winylowa-kettlebell-9122
Na początku pojawiły się pewne obawy. Jednak zostały bardzo szybko rozwiane gdy "sprzęt" trafił w moje ręce. Ciekawą kwestią jest to, iż kettlebell INSPORTLINE jest identycznej jakości jak YORK. Często jednak możemy go kupić w cenie niższej, co jest wielkim plusem.
Poniżej porównania moich dwóch czajników (po lewej YORK, po prawo INSPORTLINE):
PODSUMOWANIE: jeśli lubicie kettlebell'sy winylowe to z całego serca polecam INSPORTLINE. Są bardzo dobrze wyważone, ich wygląd nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. Dodatkowo w zestawie jest mała książeczka z zestawem ćwiczeń. Polecam!
mam taki ja Ty, tyle, że 12 kg. dla mnie jako kobiety jedynym mankamentem jest to, że uchwyt jak na moje drobne dłonie jest po prsotu bardzo solidny i zabyt masywny, tak, że czasami boje sie, żeby kettlebell nie wyfrunął mi z dłoni, ale na szczęście do tej pory sie to nie zdarzyło, poniewaz w instrukcji wyczytałam, ze po upadku mógłby sie po prostu roztrzaskać na kawałki w przeciwieństwie do żeliwnego, kóremu żaden upadek nie groźny :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ketla z Insportline używam go już dwa lata i ani zadrapania czy uszczerbku.
OdpowiedzUsuń